Mam blat drewniany w kuchni. Na temat tego, czy jestem zadowolona z jego użytkowania wypada zrobić osobny wpis. Dziś po pokazaniu efektów na Instagramie zaczęłyście pytać, jak często olejuję i w ogóle jak to robię, więc… czemu nie zrobić wpisu na bloga?

Więcej: Jaki blat do kuchni? Drewniany, laminowany, kamienny? 

Olejowanie blatu drewnianego krok po kroku

Przede wszystkim warto to robić regularnie, gdy widzimy, że drewno staje się matowe i suche. Trzeba je „nakarmić”, by zamiast wody miało w sobie olej. To najlepiej zabezpiecza przed wilgocią i uszkodzeniami. 

Jaki olej do blatu drewnianego?

Ja wybieram bezbarwny, matowy. Aktualnie mam olej V33 do blatów drewnianych i używam go już od wielu miesięcy. Pogłębia kolor drewna, ociepla je, ale nie zmienia znacząco odcienia. Ponoć można zwykłym olejem lnianym, nieprzetworzonym, ale ja nie radzę. Ten przeznaczony do drewna został poddany odpowiedniej obróbce, dzięki czemu lepiej wnika w drewno i nie jełczeje, jak oleje jadalne. 

Szlifujemy blat drewniany

Jeśli mamy duże uszkodzenia blatu, potrzeby nam będzie średnio i drobnoziarnisty papie ścierny (od 80-100 do 180-200). Ja olejuję regularnie, przez co mam u siebie zapas tylko papieru drobnoziarnistego. Przymierzam się do porządnego wyszlifowania blatu, ale do tego mam zamiar zatrudnić fachowca, który zrobi to szlifierką. 

Jeśli sami szlifujecie pamiętajcie (mi wydaje się to oczywiste, ale nie dla każdego może być) - zaczynamy od papieru średniej granulacji (80-100), by później przejść do papieru drobnoziarnistego (180-200). 

Odpylamy blat po szlifowaniu

Będzie nam potrzeby odkurzacz z miękką końcówką lub… ok, przyznam się. Ja to robię ściereczkami z mikrofibry, które świetnie wyłapują pył. Muszą być czyste i suche i mam ich całkiem spory zapas. Później ściereczki płuczę i wrzucam do pralki. Na koniec blat wycieram delikatnie zwilżoną, czystą ścierką, również z mikrofibry. 

Zabezpieczamy szafki, podłogę i ścianę

Można zabezpieczyć jak przy malowaniu, czyli folia malarska na podłodze i frontach. Jeśli ktoś ma wprawę, wystarczy taśma malarska i tak naprawdę ja używam tylko tego. Zaklejam nią miejsca styku blatu i ściany, zlewu i płyty indukcyjnej oraz mebli. 

Olejowanie

Przechodzimy do sedna. 

Potrzebny będzie pędzel lub czysta i miękka szmatka. Olej nakładamy - i to jest bardzo ważne - zgodnie z kierunkiem słojów. Możemy nałożyć go dość obficie, bo później należy go zostawić do wyschnięcia na ok. 20-30 minut i wytrzeć powierzchnię do sucha. W zależności od producenta oleju szczegółowe instrukcje mogą się różnić, ale zazwyczaj pierwsza impregnacja powinna być powtarzana 2-3-krotnie w odstępie odpowiednio 12 i 24 godzin. 

Pssst! Przyznam się Wam, że ja do odświeżenia mojego drewnianego blatu stosuję jednorazowe olejowanie, ale na początku nie warto iść na skróty.  

Jak często olejować blat drewniany?

Jak wspominałam - gdy widzimy, że drewno staje się suche i porowate, gdy "pije" wodę. Ja robię to co kilka miesięcy.