Mówisz: świece zapachowe, myślisz: Yankee Candle. I bez mrugnięcia okiem łożysz 80 zł za wielki słój.

Czy słusznie? Hmm… Ależ oczywiście, że możesz kupić sobie drogą świecę zapachową.

Ja jednak palę świeczki od lat i wiem już, że wydać na nie można małą fortunę. Po co, skoro można taniej, a nie gorzej? Oto szybki przewodnik po kupowaniu świec. Albo po prostu opis tego, jak ja to robię.

NOS

Kupujesz świecę. Wąchasz. Piękny zapach? Super, ale upewnij się, że nie jest podszyty woskiem. Kiepska świeca będzie pachnieć na tyle, by uderzył nas jej aromat, ale w miarę palenia zapach szybko się ulatnia i świeca spełnia tylko część swojej pierwotnej funkcji.

Aby była dobrej jakości, musimy czuć jedynie esencję zapachową, pachnące oleje, a nie wosk. Nigdy wosk!

Dobrej jakości świeca rozniesie nam zapach na całe pomieszczenie (olejki zawarte w niej parują i unoszą się). Ostatnio zapaliłam nową świecę w odległym końcu domu (tuż przy biurku). Mąż wróciwszy spytał w progu, co tak pięknie pachnie. W progu!

SŁOIK

Jasne, świeca to nie tylko zapach. To też wygląd. Mają prezentować się efektownie - stanowią przecież ozdobny gadżet. Tymczasem świeczki zamknięte w przezroczystych słojach z czasem się brudzą. Dym i ogień robią swoje. Mój sposób? Kupuję świece w ciemnych opakowaniach, albo takie wolę. Czerń jest niezwykle elegancka i w miarę palenia się świecy słój wygląda wciąż tak samo, jak w dniu kupna.

POKRYWA

Świeczka powinna mieć pokrywkę do słoika, w której jest zamknięta. Dzięki temu na koniec palenia nie musimy wdychać zapachu dymu powstałego podczas jej gaszenia.

MARKI: Parks, DW Candles, Pecksniff, Woodwick i gdzie je kupić

Ja zaglądam to TK Maxx lub do sklepów wnętrzarskich na dział przecen. Westwing ma w ofercie od czasu do czasu świece Parks i Woodwick w dobrych cenach. Moje ulubione to świece DW Candles - pachną mocno, długo i są w ciemnych słojach.