Do rzeczy, bez zbędnych ceregieli. Buty możecie kupić tutaj. A teraz po kolei i według pytań od Was:

Buty Glamoursy Official - moja opinia, odpowiedzi i FAQ:

1) Czy są wygodne? 

Tak, bardzo. To buty płaskie. Podeszwa jest cienka, ale stabilna. Nie ślizgają się.

2) Czy są miękkie?

Średnio. To nie są kapcie, tylko trzewiki i mają twardość trzewika, czyli buta solidniejszego.

3) Na jaką stopę pasują? Czy będą dobre na wąską?

Dobre pytanie! Uważam, że to buty na smukłą, szczupłą stopę. Nie wiem, jak panie z szeroką stopą i wysokim podbiciem się w nie wcisną - może inny fason lub rozmiar większe? Za to są niebywale zgrabne i nawet zdjęcia tego nie oddają. 

4) Polecam zamsz czy skórę licową?

Ja wybrałam licową. Nie zrozumcie mnie źle: zamsz podoba mi się bardziej (model zamszowy widoczny na zdjęciu poniżej), ale zniszczyłabym go zbyt szybko przy dwójce dzieci, które w codziennym zamieszaniu lubią swoim małym (i ubrudzonym) trzewiczkiem nadepnąć na mój. :) Licowe polecam na jesień. Zamszowy fason jest bardziej wiosenno letni, jest też bardziej miękki.

Na zdjęciu Glamoursy Mum high silver brocade - boots w wersji zamszowej

5) Jakieś wady?

Nic nie jest bez wad. W tym wypadku brokatem zahaczyłam o tkaninę rajstop i zadarłam, więc trzeba uważać. Lub ewentualnie wersja bez brokatu, ale mnie ten połysk jednak ujął. Sznurówki z tasiemki rypsowej są niewątpliwą ozdobą, lecz trochę trudno „chodzą”. Mimo tej niedogodności nie wymieniłabym ich na inne. Bo buty niewątpliwie robią wrażenie. 

6) Jak wypada rozmiarówka?

Typowo. Tzn. mój rozmiar waha się między 37 lub 38 (przy czym częściej noszę 38). Doradzono mi 38 i leżą jak ulał. Najlepiej mailowo skonsultować to przed zakupem.

7) Czy warto brać wersję z ociepleniem?

Warto w sezonie jesienno-zimowym, jeśli nie lubimy nosić skarpetek lub nosimy np. cienkie podkolanówki, rajstopy bądź skarpetki z lycry.